poniedziałek, 9 lutego 2015

Rośliny, które leczą

Skarb ukryty w Twoim ogródku

Wiele chorób, które obecnie leczy się mało skutecznymi lub niebezpiecznymi lekami, można skutecznie wyleczyć ziołami:
  • trędownik bulwiasty pomoże Ci na bóle pleców – trudne do zniesienia i będące często przyczyną nieobecności w pracy,
  • ginkgo biloba i żeńszeń syberyjski (Eleutherococcus senticosus) poprawi funkcjonowanie Twoich neuronów,
  • babka lancetowata to naturalny sposób na astmę,
  • melisa poprawi jakość flory bakteryjnej w zespole jelita drażliwego.
Również inne rośliny lecznicze mogą okazać się pomocne w przypadku wielu powszechnie występujących chorób:
  • modrzew – wzmocni Twój system immunologiczny. Tradycyjnie zalecany jest w przypadku nawracających infekcji, zwłaszcza schorzeń laryngologicznych (zapalenie uszu, zapalenie zatok, zapalenie krtani i inne);
  • ostropest plamisty, desmodium, dymnica osłabią niepożądane skutki leków syntetycznych dla wątroby;
  • czarna rzodkiew, jastrzębiec kosmaczek, kurkuma ochronią Twoje nerki.
Ale kto informuje chorych o tych wszystkich dobroczynnych 
  • Pozłotka kalifornijska (Eschscholzia californica) znakomicie pomaga na spokojny sen. Od 6 do 10 g suszonej pozłotki zaparzaj w 0,5 l wody. Pij 3 razy dziennie, jeśli miewasz lęki. Możesz ją stosować przed snem w przypadku bezsenności.
  • Dziurawiec jest równie skuteczny jako antydepresant jak lekarstwa syntetyczne. Jest często stosowany, ale kto tak naprawdę wie o wszystkich jego interakcjach z innymi lekami? Przeczytasz o tym w czasopiśmie Rośliny i Zdrowie. Twoja naturalna apteka.
  • Liście karczocha pobudzają czynności wątroby oraz wydzielanie żółci, co ułatwia trawienie tłuszczów.
  • Ortosyfon tradycyjnie zaleca się w Indiach jako środek na kamicę nerkową. Jest również zalecany osobom podatnym na dolegliwości dróg moczowych (takie jak zapalenie pęcherza moczowego).
  • Na tzw. ciężkie nogi oraz na puchnięcie nóg pij napar z mniszka lekarskiego lub z bzu czarnego, ponieważ mają one działanie drenujące i wzmagające diurezę.
  • Nostrzyk i oczar będą skutecznie walczyć z żylakami i niewydolnością żylną.
  • Hakorośl (Harpagophytum), zwana czarcim pazurem, to roślina pochodząca z południowej Afryki spożywana przez rdzenną ludność, aby uśmierzać bóle, zwłaszcza bóle porodowe. Jest również skuteczna w przypadku bólów stawowych, lędźwiowych czy wywołanych zapaleniem ścięgien.
  • Jeśli działanie hakorośli okaże się niewystarczające, wzmocnisz je, zażywając kadzidłowiec (Boswellia carterii) oraz liście czarnej porzeczki (Ribes nigrum).
  • Kozłek lekarski, męczennica (passiflora) i szafran poprawiają sen.
  • Gryfonia i dziurawiec zmniejszają smutki.
  • Różeniec górski pomaga radzić sobie ze stresem.
  • Bakopa drobnolistna (Bacopa monnieri) poprawia pamięć…

  • Czy wiedziałeś, że aspiryna, jeden z najczęściej używanych leków na świecie, została wyprodukowana z kwasu salicylowego odkrytego w korze wierzby? Takie same efekty uzyskasz, robiąc zwykły napar z kory wierzby białej (Salix alba).
  • Nie byłoby żadnego postępu w chirurgii, gdyby w 1844 r. lekarz Claude Bernard nie odkrył działania nerwowo-mięśniowego kurary, słynnej trucizny Indian z Amazonii. Wytwarzali oni ją z wybranych lian, a następnie smarowali nią strzałki, którymi strzelali z dmuchawek do przybywających tam podróżników.
  • Na takie rodzaje raka, jak chłoniak Hodgkina czy białaczka, stosowane są (o czym nie mówi się pacjentom) liście barwinka różyczkowego. Pozyskuje się z nich winblastynę i winkrystynę – leki do chemioterapii.
  • Podobnie w przypadku raka płuc i raka jajników – niewielu pacjentów wie, że paklitaksel, substancja używana w leczeniu przeciwnowotworowym, jest tak naprawdę pozyskiwana z cisu, drzewa, które prawdopodobnie znajdziesz w swojej najbliższej okolicy, a może nawet we własnym ogrodzie!
ŹRÓDŁO: 
Newsletter Poczta Zdrowia!

czwartek, 5 lutego 2015

Mycie warzyw i owoców z pestycydów


Krok 1. Usunięcie szkodliwych bakterii (E.Coli, Listeria, Salmonella itp.). Płuczemy warzywa i owoce najpierw w wodzie o odczynie kwaśnym przez 2-3 minuty.

 Na 1 litr wody dodaj ok. pół szklanki octu (najlepiej winnego lub jabłkowego, jak nie masz może być zwykły)

 albo 2-3 łyżki kwasku cytrynowego (ten kupujemy w dużych torbach, 1 kg za ok. 8-10 zł). Jeśli masz w domu jonizator czyli maszynę do produkcji wody o żądanym odczynie (typu Leveluk, Chanson, Biontech itp.) nastaw maszynę na kwaśne pH (2,5-3,5).

Krok 2. Usunięcie pestycydów. Po wyjęciu warzyw z wody kwaśnej płuczemy je w wodzie o odczynie alkalicznym przez kolejne 2-3 minuty.

Na 1 litr wody dodaj 1 czubatą łyżkę sody kuchennej (również kupujemy w dużych torbach 1 kg ok. 4-6 zł).

Jeśli masz w domu jonizator czyli maszynę do produkcji wody o żądanym odczynie (typu Leveluk, Chanson, Biontech itp.) nastaw maszynę na pH maksymalne (pH 10-11,5). Woda po płukaniu warzyw zmieni tym razem swój wygląd: w zależności od użytych do oprysku substancji stanie się mętna lub przybierze odcień żółtawy, na powierzchni często pokaże się tłustawy film.

Krok 3. Opłukujemy warzywa w czystej wodzie (neutralne pH 7). Całą operację możemy wykonać korzystając z dwukomorowego zlewu (lub dwóch dużych misek) w ciągu 5 minut i kosztuje to w dodatku grosze!

 Maseczki domowe – czyli sposób na szybką poprawę wyglądu skóry

By uzyskać najlepszy efekt, zastosuj się do poniższych rad:

- Maskę najlepiej nakładaj około godziny 18.00 - Aplikuj ją na oczyszczoną cerę - Przed nałożeniem maseczki zrób delikatny peeling - Po zmyciu maseczki wodą, przetrzyj skórę wacikiem nasączonym tonikiem i nałóż krem nawilżający

Maseczka do skóry suchej z żółtka kurzego
  • Na twarz lub dekolt kładziemy ręcznik zwilżony wcześniej gorącą wodą, ręcznik musi być gorący ale nie powinien parzyć. Ręcznik pozostawiamy na kilka minut aby dobrze rozgrzać skórę.
  • Zdejmujemy ręcznik i nakładamy świeże żółtko kurze. Okład pozostawiamy na ok. 30 minut
  • Zmywamy maseczkę chłodną wodą (najlepiej użyć wody przegotowanej)
Żółtko kurze jest bogate w wiele odżywczych składników, zawiera dużo witaminy A i cholesterolu.


Maseczka do cery przesuszonej ze skłonnością do złuszczania się
  • 2 łyżeczki mąki pszennej,
  • 1/4 łyżeczki soli kuchennej,
  • 2 łyżeczki oleju ze słodkich migdałów, Wszystkie składniki wymieszać dokładnie do uzyskania jednolitej pasty.
  • Nakładać na przesuszone partie skóry.
  • Zmyć ciepłą wodą po ok. 10 minutach.

Maseczka do cery tłustej zanieczyszczonej (lecznicza)
  • 2 łyżeczki (czubate) mąki z ciecierzycy (cieciorki) może być mąka z grochu lub z bobu w ostateczności mąka kukurydziana,
  • 1 łyżeczka miodu pszczelego,
  • 1 łyżeczka wody (ilość wody dobrać zależnie od rodzaju zastosowanej mąki, do uzyskania konsystencji pasty).
  • Wszystkie składniki wymieszać dokładnie do uzyskania jednolitej pasty.
  • Nałożyć na twarz.
  • Zmyć ciepłą wodą po ok. 5 – 10 minutach.
Maseczka z banana i avocado do cery z trądzikiem
Składniki:
1 mały banan
1 małe awokado
2 łyżki stołowe naturalnego jogurtu
2 – 3 krople witaminy E
  • Miksujemy razem banana i awokado do uzyskania jednolitej masy, dodajemy jogurt i witaminę E miksujemy ponownie do uzyskania jednolitego koloru.
  • Maseczkę nakładamy na przemytą twarz i pozostawiamy na 10 do 25 minut (zależnie od wrażliwości naszej skóry).
  • Zmywamy maseczke z twarzy i po osuszeniu skóry nakładamy krem nawilżający.
Maseczka z jabłka do cery tłustej z trądzikiem
  • Duże kwaśne jabłko umyć i zetrzeć na tarce, dodać dwie łyżki stołowe miodu pszczelego i dokładnie wymieszać, dodać drobnych płatków owsianych (łyżkę lub dwie jako zagęstnik ułatwiający utrzymanie maseczki na twarzy) i wymieszać,
  • Nałożyć maseczkę na twarz i pozostawić na 10 – 15 minut
  • Zmyć twarz chłodną wodą
Maseczka z ogórka
  • Ogórek cały ze skórką pokrojony w plasterki układamy na twarzy, pozostawiamy na 10 – 15 minut. Jeżeli zamierzamy maseczkę położyć na dekolcie ogórek możemy zetrzeć na tarce, uzyskamy silniejsze działanie maseczki (na twarzy plasterki sprawdzają się lepiej, maseczka nie spływa)
  • Zmywamy maseczkę wodą.
Maseczka przeznaczona do skóry tłustej, ma działanie nawilżające i wybielające.
Maseczka (kompres) na cienie pod oczami
  • Małe waciki kosmetyczne nasączyć w świeżym soku z ogórka (ogórek powinien być gruntowy).
  • Kompresiki nałożyć na skórę pod oczami pozostawić na ok. 15 minut.
  • Przemyć twarz chłodną wodą

Maseczka oczyszcza skórę i wygładza ją.
Zabieg można powtarzać nie częściej niż co 3 – 4 dni.
Maseczka z miodu
Składniki:
  • 3 łyżki stołowe miodu
  • 3 łyżeczki do herbaty mleka
Składniki dokładnie wymieszać, nałożyć na twarz i szyję.
Pozostawić na 10 – 15 minut, następnie zmyć ciepłą wodą.
Maseczka rozświetlająca
  • 3 łyżki śmietany (może być jogurt naturalny),
  • 5 – 6 świeżych liści mięty,
  • mały liść sałaty,
  • 1 łyżeczkę mąki (lepiej zastosować glinkę kosmetyczną jeżeli posiadamy),
  • wszystkie składniki dokładnie miksujemy,
  • nałożyć na twarz na 10 minut. Zmyć ciepłą wodą.

ŹRÓDŁO
 http://kobietamag.pl/maseczki-domowe-czyli-sposob-na-szybka-poprawe-wygladu-skory/#_=_

środa, 10 grudnia 2014




Kto ma łatwiej?

W najlepszej sytuacji są osoby, których włosy były kiedyś w o wiele lepszym stanie, ale z różnych przyczyn zostały osłabione, a ich cebulki nie zostały trwale uszkodzone. W dużo gorszej sytuacji są osoby, które od zawsze zmagają się z osłabionymi włosami i jest to u nich dziedziczne. Mimo wszystko osoby z tej drugiej grupy nie powinny rezygnować z podjęcia próby - być może zmiana trybu życia odbije się też pozytywnie na kondycji włosów? Liczy się przecież najdrobniejsza poprawa.


Cierpliwość, umiar i systematyczność

Najpierw należy zdać sobie sprawę, że nie da się szybko poprawić stanu takich włosów. Pierwsze efekty zobaczy się po kilku, a nawet po kilkunastu miesiącach. Nie osiągnie się też żadnych efektów, jeśli ta walka nie będzie permanentna. Aby uzyskać jakiekolwiek efekty, o takie włosy trzeba dbać codziennie.


Skupienie na skórze głowy

Jeśli włosy są delikatne i rzadkie, skupienie się na łodydze włosa nie jest tak ważne, jak odpowiednie pielęgnowanie skóry głowy. To właśnie z niej wyrastają włosy i ona odpowiedzialna jest za ich jakość. Łodyga włosa jest martwa, więc aby poprawić grubość i siłę włosa należy inwestować w jego żywą część - cebulkę osadzoną w skórze głowy.

Aby mieć pewność, jak naprawdę wygląda skóra głowy i jakiej pielęgnacji wymaga, warto udać się na badanie trychologiczne, o którym pisałam tutaj. Teraz tego typu zabiegi stały się bardzo modne, więc mocno weryfikujcie doświadczenie i stan wiedzy osoby wykonującej badanie, aby nie oddać się w ręce kogoś, kto jedynie ukończył kurs trychologiczny i wciela się w rolę specjalisty... ;)


Najważniejsze elementy pielęgnacji


Aby zatem wzmocnić słabe włosy, warto najbardziej skupić się na dwóch aspektach: odżywianiu włosów od wewnątrz za pomocą wartościowej diety oraz na pielęgnowaniu skóry głowy odżywkami stymulującymi wzrost włosów wraz z delikatnym masażem (o ile włosy nie są mocno przetłuszczające się)

Dieta
Witaminy z grupy B, cynk, żelazo, siarka, krzem, witamina A i E, nienasycona kwasy tłuszczowe to tylko część składników, które są niezbędne do tego, aby włosy rosły mocne i zdrowe. Jeśli chcecie zbadać, czy organizm cierpi na niedobory, można wykonać badanie, które nazywa się analizą pierwiastkową włosów - swoje wrażenia opisałam w tym i tym poście.

Żadna odżywka nie wzmocni włosów tak, jak to, w co zaopatrujemy organizm od wewnątrz. Odżywianie to kwestia bardzo indywidualna, dlatego swojego optimum w tej dziedzinie warto poszukać na własną rękę.

Wszystkie trzy (!) osoby, o których pisałam Wam we wstępie, dzięki zmianie nawyków żywieniowych swoje liche włosy zamieniły na prawdziwe grubasy, więc nie pomijajcie tego punktu! :) Obecnie pracuję nad zagęszczeniem włosów osoby o naprawdę rzadkich włosach, więc trzymajcie proszę kciuki! Jeśli wynik będzie pozytywny, raport na pewno pojawi się na blogu, abyście mogły skorzystać. :-)



Wcierki

Aby spotęgować pozytywne skutki dobrej diety, warto też postawić na wcierki - odżywki do skóry głowy. Stosując wcierki nie warto oszczędzać (np. rozdzielać jednej ampułki na 2-3 użycia) i należy stosować się ściśle do zaleceń producenta obserwując przy tym swoje indywidualne reakcje. Stosując tego typu preparaty warto też pamiętać o systematycznym oczyszczaniu skóry głowy i złuszczaniu martwego naskórka, aby stymulujące produkty mogły swobodnie wnikać w głąb skóry. Jeśli skóra głowy jest wrażliwa i unaczyniona, najlepiej postawić na odżywki do skóry głowy, które nie zawierają wysokiego stężenia alkoholu.

W grupie najpopularniejszych wcierek w blogosferze są ampułki Joanna Rzepa, odżywka Jantar, woda brzozowa i ampułki z wyciągiem z placenty, a ja polecam też czysty sok z cytryny, o którym pisałam tutaj. :)
Stosując tego typu preparaty (szczególnie opierające się na alkoholu) należy też pamiętać o jednoczesnym nawilżaniu skóry głowy, ponieważ tylko na nawilżonej skórze głowy będą prawidłowo działać (o suchym skalpie pisałam tutaj, a o nawilżaniu tutaj). Warto też pamiętać, że aplikacji wcierki powinien towarzyszyć delikatny, odprężający masaż skóry głowy, dzięki któremu wcierka zostanie dokładnie wmasowana.

Niektóre odżywki mogą wzmagać wypadanie włosów - temu problemowi poświęciłam osobny post.

Pielęgnacja delikatnych łodyg włosów

Niektóre włosy są rzadkie, ale bardzo grube i gładkie, a inne bardzo delikatne, wręcz o piórkowatej strukturze. Przy włosach mocnych i rzadkich można skupić uwagę przede wszystkim na skórze głowy, ponieważ same włosy nie są wymagające. Natomiast w przypadku włosów bardzo delikatnych (cienkich i słabych) warto też zadbać o delikatne łodygi.

Pielęgnacja piórkowatych włosów powinna skupiać się na nawilżaniu i doproteinowaniu (usztywnianiu) włosów oraz wygładzaniu ich struktury. Dzięki odpowiedniemu zastosowaniu humektantów, protein i emolientów można tymczasowo doprowadzić włosy do lepszej kondycji - na temat zależności między tymi składnikami pisałam już kiedyś tutaj, wiele wyjaśnia też zabieg rekonstrukcji Joico. Przydatny będzie też wpis o poprawnym myciu włosów oraz o tym, co niszczy wrażliwe włosy.

Zdjęcia
Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji warto najpierw zrobić włosom zdjęcie (w całości oraz osobno końcówkom i włosom u nasady), ponieważ często tylko dzięki comiesięcznej fotorelacji można dostrzec zmiany, których nie widzi się gołym okiem - w końcu na włosy patrzymy codziennie. Ja m. in. dlatego założyłam bloga - w jednym miejscu gromadzę comiesięczną włosową aktualizację, ponieważ nic tak nie motywuje jak nawet niewielki progres. :)


Podsumowując, do wzmocnienia włosów rzadkich i delikatnych należy podejść holistycznie, tj. zadbać o nie z podwójną siłą: odżywiając je od wewnątrz i wzmacniając od zewnątrz odpowiednią pielęgnacją skóry głowy i łodyg włosów. Nie podam gotowych przepisów na wzmocnienie włosów, ponieważ ile głów, tyle preferencji. Mam jednak nadzieję, że dzięki tym wskazówkom podejmiecie próbę i podejmiecie walkę o mocniejsze włosy. :) Najlepszym sposobem na pozbycie się kompleksów jest przecież walka z nimi.


Wczoraj dotarło do mnie moje włosowe zamówienie, dlatego w następnym poście pokażę Wam mój indywidualny plan przyspieszenia przyrostu i zagęszczenia włosów na najbliższe tygodnie. Przez ponad rok nie dbałam o swoje wyrastające włosy i w końcu udało mi się zmobilizować. :)


A co Wy polecacie do zagęszczenia i wzmocnienia włosów? :)
- See more at: http://www.blondhaircare.com/2014/11/wosy-rzadkie-i-delikatne-jak-je.html#sthash.yDC87iSO.dpuf

Zdjęcia

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek kuracji warto najpierw zrobić włosom zdjęcie (w całości oraz osobno końcówkom i włosom u nasady), ponieważ często tylko dzięki comiesięcznej fotorelacji można dostrzec zmiany, których nie widzi się gołym okiem - w końcu na włosy patrzymy codziennie. Ja m. in. dlatego założyłam bloga - w jednym miejscu gromadzę comiesięczną włosową aktualizację, ponieważ nic tak nie motywuje jak nawet niewielki progres. :)


Podsumowując, do wzmocnienia włosów rzadkich i delikatnych należy podejść holistycznie, tj. zadbać o nie z podwójną siłą: odżywiając je od wewnątrz i wzmacniając od zewnątrz odpowiednią pielęgnacją skóry głowy i łodyg włosów. Nie podam gotowych przepisów na wzmocnienie włosów, ponieważ ile głów, tyle preferencji. Mam jednak nadzieję, że dzięki tym wskazówkom podejmiecie próbę i podejmiecie walkę o mocniejsze włosy. :) Najlepszym sposobem na pozbycie się kompleksów jest przecież walka z nimi.


Wczoraj dotarło do mnie moje włosowe zamówienie, dlatego w następnym poście pokażę Wam mój indywidualny plan przyspieszenia przyrostu i zagęszczenia włosów na najbliższe tygodnie. Przez ponad rok nie dbałam o swoje wyrastające włosy i w końcu udało mi się zmobilizować. :)


A co Wy polecacie do zagęszczenia i wzmocnienia włosów? :)

ŹRÓDŁO! 

Eksperyment: siemię lniane, TRZYMIESIĘCZNY RAPORT

Minęły 3 miesiące odkąd piję siemię lniane - czas na podsumowanie eksperymentu :) Z założenia miał trwać 3 miesiące, więc dzisiaj teoretycznie powinnam zakończyć całą przygodę. Siemię okazało się genialnym, wieloaspektowym suplementem, dlatego pozostanie w mojej diecie już zawsze.

Podsumowanie kuracji

    Baby hair.  
Pojawiły się najprędzej i w sumie nie można tego nazwać wysypem. Dla mnie jest to BABYBUSZ! :) Musicie mi uwierzyć na słowo - nigdy nie miałam tylu malutkich włosków i zawsze o nich marzyłam. Ponadto włosy rosną widocznie zdrowsze, grubsze. Najchętniej obcięłabym 15 cm końców, bo przy włosach u nasady wyglądają jak pióra ;)
    
Przyrost włosów
Poniższe zdjęcie przedstawia włosy z lipca (po lewej) i włosy z października, przy czym w tym czasie dwukrotnie byłam u fryzjera i pozbyłam się minimum 3-4 cm końcówek. Jako punkt odniesienia przyjęłam pachę i wydaje mi się, że średni miesięczny przyrost wynosił więcej niż standardowe 1-1,5 cm. Jakie jest Wasze zdanie? :)


  •     Paznokcie. Widocznie się wzmocniły, stały się twardsze, bardzo szybko rosną.
  •     Rzęsy. Lekko się zagęściły i wydłużyły, ale nie są to jakieś spektakularne efekty - geny to geny
  •     Skóra. Bardziej jędrna i nawilżona, mniejsze zaskórniki. Nadal daleko jej do ideału, będę walczyć dalej
  •     Odporność. Kiedyś było mi stale zimno, nagła zmiana temperatur kończyła się grypą. Jest coraz lepiej!
  •     Bóle menstruacyjne. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że złagodniały, a ostatniego w ogóle nie czułam
  •     Chętniej wstaję o poranku, mam więcej energii, nie czuję ciągłego zmęczenia.
  •     Efekty uboczne. Nie odnotowałam. Mogą wystąpić, jeśli osoba spożywająca siemię lniane pije za mało wody w ciągu dnia (wydęty brzuch itp.). Dostarczając organizmowi dużo błonnika należy pić dużo płynów.
  •     Zapisałam się też do internisty po skierowanie na te same badania, które zrobiłam przed kuracją. Jestem ciekawa czy coś się zmieniło - zdam relację za miesiąc :)
Minęły 3 miesiące odkąd piję siemię lniane - czas na podsumowanie eksperymentu :) Z założenia miał trwać 3 miesiące, więc dzisiaj teoretycznie powinnam zakończyć całą przygodę. Siemię okazało się genialnym, wieloaspektowym suplementem, dlatego pozostanie w mojej diecie już zawsze.
Podsumowanie kuracji
  • Baby hair. Pojawiły się najprędzej i w sumie nie można tego nazwać wysypem. Dla mnie jest to BABYBUSZ! :) Musicie mi uwierzyć na słowo - nigdy nie miałam tylu malutkich włosków i zawsze o nich marzyłam. Ponadto włosy rosną widocznie zdrowsze, grubsze. Najchętniej obcięłabym 15 cm końców, bo przy włosach u nasady wyglądają jak pióra ;)
  • Przyrost włosów. Poniższe zdjęcie przedstawia włosy z lipca (po lewej) i włosy z października, przy czym w tym czasie dwukrotnie byłam u fryzjera i pozbyłam się minimum 3-4 cm końcówek. Jako punkt odniesienia przyjęłam pachę i wydaje mi się, że średni miesięczny przyrost wynosił więcej niż standardowe 1-1,5 cm. Jakie jest Wasze zdanie? :)
- See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/10/eksperyment-siemie-lniane.html#sthash.Gx5ZZNpv.dpuf

Przepis na guacamole.

Idealna alternatywa dla masła oraz dla niezdrowych sklepowych sosów do naczosów. 
Świetnie sprawdzi się na wszelkich przyjęciach (ludzie uwielbiają warzywne przekąski, jeśli mogą je w czymś upaprać - sprawdzone). A zamiast zwykłego sosu czosnkowego czy tzatziki - zaserwujmy guacamole, które jest treściwe, orzeźwiające i pikantne.. no idealne!
 
 
Guacamole to nic innego jak meksykańska pasta z dojrzałego i miękkiego awokado. 
Do smaku wg. uznania dodajemy: drobno posiekaną chili lub jalapeno (można bez), czerwoną cebulkę i kolendrę(może być też pietruszka lub szczypiorek), przetarty czosnek, sok z limonki (zapobiegnie czernieniu pasty), oliwę z oliwek, sól i pieprz. 
Wszystko razem ucieramy w moździerzu lub po prostu miseczce. Pasta nie musi być idealnie gładka, jednak bez większych grudek.
 
Inne sposoby na zachowanie dłużej pięknego zielonego koloru pasty:
1. Włożyć do niej pestkę z awokado
2. Zalać z góry zimną wodą (przed kolejnym podaniem wodę odlać, a pastę wymieszać)
 
 
 Można jeść z chipsami warzywnymi, z chlebem, ZE WSZYSTKIM! 
A o tym, że awokado jest niesamowicie zdrowe i wpływa zbawiennie na naszą urodę i sylwetkę już chyba nie muszę wspominać!
Lubicie? Macie swoje ulubione sposoby na guacamole?
 

W jakiej formie spożywam siemię lniane?

W jakiej formie spożywam siemię lniane?
 
Len zwyczajny - piękny kwiat o jeszcze piękniejszym wpływie na zdrowie i urodę. Z jego ziarenek tłoczy się jeden z najzdrowszych olei na świecie - olej lniany. Czy da się jednak wszystko wydobyć z ziarenek? Nie. Siemię lniane ma o wiele więcej właściwości niż olej, przy czym 400 gramów ziarenek kosztuje 3-4 zł, a za 500 ml oleju musimy zapłacić 20-30 zł.
 
www.panacea.pl#sthash.tTiDKoFX.dpuf
 
www.panacea.pl#sthash.tTiDKoFX.dpuf
www.panacea.pl

Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru. Zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę (następuje hydroliza nitrylozydów). Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości.
[źródło - polecam przeczytać całość]
- See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/09/w-jakiej-formie-spozywam-siemie-lniane.html#sthash.tTiDKoFX.dpuf
Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru. Zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę (następuje hydroliza nitrylozydów). Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości.

[http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/ - polecam przeczytać całość]

SPOSÓB 1 

Wieczorem 2 łyżki ziarenek zalewam 250 ml przegotowanej, chłodnej lub letniej wody. Odstawiam do lodówki. Następnego dnia wieczorem woda staje się lekko żelowa, a ziarenka śliskie :) Dorzucam do tego jedno jabłko, miksuję za pomocą blendera i piję małymi łyczkami, przy okazji dokładnie gryzę, aby ułatwić trawienie. Ten sposób wybieram najczęściej. Zachodzi w nim CYJANOGENEZA, ALE SKONSULTOWAŁAM SIĘ Z FARMACEUTĄ i potwierdził, że 2 łyżki ziaren dziennie nie są szkodliwe dla organizmu. Piję na własną odpowiedzialność :) Zalane wodą siemię przechowuję w lodówce, ponieważ olej lniany jełczeje przechowywany poza ciemnym i chłodnym miejscem. Jabłko można zamienić na gruszkę, banana lub inny ulubiony owoc, a nawet kisiel czy owocowy sok :) 
 
 SPOSÓB 2  

Zalewam 5 łyżek siemienia 250 ml letniej/chłodnej wody, przykrywam talerzykiem i odstawiam do lodówki na 24 h. Po upływie tego czasu oddzielam sitkiem żelową wodę od ziarenek, jest to bardzo monotonne i czasochłonne ;) Zwykle nie mogę się powstrzymać i dodaję też łyżkę ziarenek, po czym miksuję z dodatkiem jabłka. Jeśli spożywamy sam żel - cyjanogeneza nie zachodzi, ten sposób jest w 100% bezpieczny. 


  SPOSÓB 3

Zalewam 2 łyżki ziarenek 250 ml letniej/chłodnej wody, od razu dodaję jabłko, blenduję i jem :) Korzystam z tego sposobu wówczas, kiedy nie mam czasu ;) 
 

  SPOSÓB4
1-2 łyżki ziarenek należy zalać 250 ml gorącej wody, przykryć talerzykiem na 15 minut, ostudzić i wypić ;) Ten sposób jest najbardziej popularny i czytałam, że wiele osób uzyskało po nim świetne efekty zdrowotno-urodowe. W taki sposób siemię piła też Klaudia, której relację mogliście przeczytać na blogu. Przymierzam się do tej metody, ale cały czas mam w myślach to, że wrzątek "zabija" witaminki, mikroelementy i kwasy omega, które zawarte są w ziarnach lnu. Tak przygotowanym żelem lnianym karmi się także zwierzęta, które mają potem gęste, błyszczące futerko.
- See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/09/w-jakiej-formie-spozywam-siemie-lniane.html#sthash.tTiDKoFX.dpuf
1-2 łyżki ziarenek należy zalać 250 ml gorącej wody, przykryć talerzykiem na 15 minut, ostudzić i wypić ;) Ten sposób jest najbardziej popularny i czytałam, że wiele osób uzyskało po nim świetne efekty zdrowotno-urodowe. W taki sposób siemię piła też Klaudia, której relację mogliście przeczytać na blogu. Przymierzam się do tej metody, ale cały czas mam w myślach to, że wrzątek "zabija" witaminki, mikroelementy i kwasy omega, które zawarte są w ziarnach lnu. Tak przygotowanym żelem lnianym karmi się także zwierzęta, które mają potem gęste, błyszczące futerko.
 
Zalewam 2 łyżki ziarenek 250 ml letniej/chłodnej wody, od razu dodaję jabłko, blenduję i jem :) Korzystam z tego sposobu wówczas, kiedy nie mam czasu ;) - See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/09/w-jakiej-formie-spozywam-siemie-lniane.html#sthash.tTiDKoFX.dpuf
Zalewam 2 łyżki ziarenek 250 ml letniej/chłodnej wody, od razu dodaję jabłko, blenduję i jem :) Korzystam z tego sposobu wówczas, kiedy nie mam czasu ;) - See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/09/w-jakiej-formie-spozywam-siemie-lniane.html#sthash.tTiDKoFX.dpuf
 
Surowe ziarenka można dodawać także do kanapek, sałatek, jogurtów :)

Aby kuracja przyniosła efekty siemię należy spożywać pełnowartościowe, tj. takie, które nie zostało odtłuszczone i zmielone fabrycznie (można mielić tuż przed użyciem w młynku do kawy).

Wszelkie sugestie mile widziane, ponieważ nie jestem z wykształcenia farmaceutą czy lekarzem, kieruję się logiką i intuicją ;)  Nie wiem, który sposób jest najlepszy dla zdrowia czy urody, nie prowadziłam żadnych badań na ten temat. Najlepiej skonsultować się ze specjalistą!
 
www.panacea.pl#sthash.tTiDKoFX.dpuf
www.panacea.pl#sthash.tTiDKoFX.dpuf
Len zwyczajny - piękny kwiat o jeszcze piękniejszym wpływie na zdrowie i urodę. Z jego ziarenek tłoczy się jeden z najzdrowszych olei na świecie - olej lniany. Czy da się jednak wszystko wydobyć z ziarenek? Nie. Siemię lniane ma o wiele więcej właściwości niż olej, przy czym 400 gramów ziarenek kosztuje 3-4 zł, a za 500 ml oleju musimy zapłacić 20-30 zł. - See more at: http://www.blondhaircare.com/2012/09/w-jakiej-formie-spozywam-siemie-lniane.html#sthash.f5QKAWwX.dpuf